Dziś chcę pochwalić się moim pierwszym koszyczkiem ażurowym zrobionym szydełkiem. Ponieważ nie miałam wzoru na koszyczek wykorzystałam schemat na serwetkę nieco go zmieniając. Problemem było usztywnienie robótki. Przejrzałam kilka blogów robótkowych i dzięki zamieszczonym tam podpowiedziom udało mi się jakoś opanować ten temat. Dotychczas stosowałam krochmal Ługę do usztywniania serwetek, a teraz wypróbowałam klej Vikol do drewna wymieszany z wodą /1:1/. Koszyczek zrobiłam z nici Maxi nr 10 szydełkiem 1,5. Jego wymiary to: wysokość ok.8 cm, średnica podstawy ok.10 cm. Pracuję już nad kolejnym koszyczkiem nieco większym.
Śliczny koszyczek, serwetkowy wzorek super się nadał. Ja usztywniam cukrem z woda, mam małą podpowiedz uszko usztywniam na płasko jak wyschnie dopiero wyginam i przyszywam, jak dla mnie o wiele łatwiej nadać mu kształt. Czekam na następne dzieło. Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i podpowiedź. Pozdrawiam serdecznie
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo popatrz, jeszcze nie robiłam koszyczka z serwetki. Na mojej stronie jest trochę wzorów na koszyczki to zapraszam, http://arlahobby.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZawsze usztywniałam koszyczki cukrem, był okropny bałagan wszędzie się lepiło. Teraz moczę w łudze i gdy wyschnie przeciągam klejem wikol. Rączkę osobno usztywniam po łudze trochę przeprasowuję i potem pociągam wikolem. Pozdrawiam Arleta
Odwiedziłam Twoją stronę i jestem zachwycona. Koszyczki są śliczne, szczególnie podoba mi się ten z doniczką fioletowych kwiatków . Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSuper praca. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny, iście świąteczny.
OdpowiedzUsuńWspaniały!!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny! Piękny wzór i doskonały kształt :-) Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Sliczny koszyczek :))) Suuper Ci on wyszedl :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAleż uroczy ten koszyczek, śliczniutki i pięknie sfotografowany!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczny jest ten koszyczek. Taki świąteczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco Dorota
Ekstra koszyczek,ja też mam problem z krochmaleniem takich rzeczy i w zasadzie nie lubie tego robić.Ostatnio krochmaliłam w cukrze ale najwiekszy problem miałam ze znalezieniem czegoś odpowiedniego na modełko.Nie mogłam nic znależć i obciełam u góry dużą plastikową butelkę po wodzie mineralnej i dopiero ten moj koszyk kształtowałam i na tej butelce wysechł.Jakos sie udalo ale tak mnie to zniecheciło ze juz chyba nie bede robic robótek które trzeba usztywniać.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń