W takim dniu nie może zabraknąć słodyczy, głównie pączków i chrustu czyli faworków. Są to przepyszne cuda i bomba kaloryczna. U mnie też będą tradycyjne pączki z konfiturą różaną. Przygotowałam także ciastka pozbawione kalorii. Wszystkie wykonałam szydełkiem, z kolorowych resztek akrylu i świetnie nadają się one na dziecięce przyjęcia-zabawy.
czwartek, 12 lutego 2015
Szydełkowe ciasteczka
" Powiedział nam Bartek, że dziś tłusty czwartek; myśmy uwierzyli, pączków nasmażyli".
W takim dniu nie może zabraknąć słodyczy, głównie pączków i chrustu czyli faworków. Są to przepyszne cuda i bomba kaloryczna. U mnie też będą tradycyjne pączki z konfiturą różaną. Przygotowałam także ciastka pozbawione kalorii. Wszystkie wykonałam szydełkiem, z kolorowych resztek akrylu i świetnie nadają się one na dziecięce przyjęcia-zabawy.
W takim dniu nie może zabraknąć słodyczy, głównie pączków i chrustu czyli faworków. Są to przepyszne cuda i bomba kaloryczna. U mnie też będą tradycyjne pączki z konfiturą różaną. Przygotowałam także ciastka pozbawione kalorii. Wszystkie wykonałam szydełkiem, z kolorowych resztek akrylu i świetnie nadają się one na dziecięce przyjęcia-zabawy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale słodkie :)
OdpowiedzUsuńWow, lovely cupcake! Amazing breakfast!
OdpowiedzUsuńWspaniałe :-) A najważniejsze, że mało tuczące ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
super wyglądają! i nie są kaloryczne :D
OdpowiedzUsuńsmacznych pączków! :)
oooo jakie superowe ciasteczka dzieci będą zadowolone:)
OdpowiedzUsuńjakie apetyczne - aż chce się je schrupać :) no i dobre, bo bez kalorii :)
OdpowiedzUsuńJak słodziutko:)) Bardzo mi się podoba koralikowa posypka:))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
pyszności i w boki nie idzie :D
OdpowiedzUsuńJakie pyszności! Aż chce się je schrupać. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te słodkości i bardzo apetycznie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne :) Takie słodkości bez kalorii to ja rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś córce kupiłam w IKEI takie "tkaninowe" warzywa, owoce i jakieś inne produkty i już byłam tym zachwycona, ale jednak widzę, że taka ręczna robota to bije takie kupne rzeczy na głowę :) Takimi to córcia by się bawiła bez przerwy, a i mama by z chęcią dołączyła do zabawy nimi :)