Grzechotka to pierwsza i niezastąpiona zabawka dla każdego maleństwa. Ponieważ mamy piękną wiosnę więc i grzechotki są w tym klimacie. Żółtego kurczaczka wykonałam z kordonka Kaja 15 szydełkiem nr 1,5. W brzuszku umieściłam plastikowy pojemnik z grzechoczącymi koralikami. Zabawka dzięki jaskrawym kolorom przyciąga wzrok, jest łatwa do chwytania, a że jest miękka to przy dość nieskoordynowanych ruchach rączek uderzenia nią nie są bolesne. Zajączka zrobiłam z akrylu YarnArt szydełkiem nr 2. Pierścieniowy kształt jest idealny do chwytania, długie uszy także wpasowują się w maleńką rączkę. Element grzechoczący, plastikowe jajo z koralikami, jest w główce zajączka. Zabaweczki można prać, więc są zawsze czyściutkie, miłe i miękkie. Martynka bardzo je lubi, szczególnie upodobała sobie kurczaczka.
Przepiękne i oryginalne :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na szydełkowe grzechotki:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe grzechotki :-) są doskonałe :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczne grzechotki i jedyne w swoim rodzaju :)
OdpowiedzUsuńFajowy pomysł :)
OdpowiedzUsuń