Około 30 lat temu zrobiłam małemu synkowi biały sweterek z czarnym kotkiem, po latach dorosłemu synowi zamarzył się też sweter z kotem. Niestety zabrakło mi cierpliwości, zaznaczam syn ma 190 cm wzrostu, więc zamiast swetra powstała poduszka :-). Wymiary poduszki to 40x40, szary kotek jest wrabiany. Wyszedł mi kotek trochę smutny ale synowi - miłośnikowi kotów i tak się podoba.
Mi wygląda nie na smutnego tylko czymś bardzo zainteresowanego , może ciut zaskoczonego.
OdpowiedzUsuńładna podusia:)
SUPER :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kiciuś. Mój kot (żywy) też ma trochę smutny wyraz... pyszczka. Niektóre koty widocznie tak mają :)
OdpowiedzUsuńWspaniały kotek :-) Świetna podusia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
piękna!:)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńjak dzieciaki były małe to też bawiłam się we wrabiane wzorki, ale jakoś już z tego wyrosłam:) Kotek bardzo sympatyczny
OdpowiedzUsuń