Nietypowy ocieplacz na szyję powstał z trzech pojedynczych pasków. Pierwszy etap to oddzielnie wykonane ściegiem gładkim prawym, na drutach pończoszniczych nr 3, paski o długości ok. 1 m. Drugi krok to luźne zaplecenie w warkocz i zszycie końcówek wełnianych taśm. Zużyłam po ok. 50 g włóczki Merino (50% wełna 50% akryl). Jesień na razie ciepła to można tak otulić szyję i ramiona.
Proste i niezwykle efektowne... I ten netoperek świetny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniale wygląda na szyi :-) Rewelacyjny pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ładna plecionka. Fajny pomysł. Można w ulubionych kolorkach sobie poszaleć.....:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,pa
bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPomysł jest bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący pomysł:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i bardzo fajne kolorki:)
OdpowiedzUsuńświetnie dobrane kolorki, tylko dla mnie to on bardziej wygląda na dekorację niż na praktyczne zastosowanie-TO JA, WIECZNY ZMARZLUCH:(
OdpowiedzUsuńSuper wykonanie i jaki świetny pomysł. Ciekawa jestem, czy na szydełku też tak można?
OdpowiedzUsuńOryginalny , a zarazem bardzo efektowny:)
OdpowiedzUsuńBaardzo ladnie wyszedl :) Fajny pomysl na niego mialas :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper połączenie kolorów i wyszedł wspaniale.
OdpowiedzUsuńJest wspaniały :) świetny :)
OdpowiedzUsuń