Właśnie teraz jest najlepsza pora na noszenie mitenek, dlatego wydziergałam kolejną parę. Miętowe mitenki powstały z mieszanki wełny z akrylem dlatego są ciepłe i miękkie. Ściągacz zrobiłam na drutach nr 3 a resztę na drutach nr 4. Przez górna część biegnie fantazyjny wzór. Mitenki są dość długie bo mają 28 cm.
Cudne :-) Piękny kolor i wspaniały wzór. Bardzo mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczne. Bardzo ładny wzorek i kolorek. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne - w dodatku w moim ulubionym miętowym kolorze - bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
No fajnie tu szyjecie. Widzę, że ta dziedzina jeszcze nie zanikła całkowicie. Chociaż trudno jest spotkać dziś ludzi, którzy jeszcze potrafią w jakikolwiek sposób szyć. To kiedyś była domena pani domu dziś kobiety wolą robić karierę może to i w sumie dobrze wkońcu świat idzie do przodu.
OdpowiedzUsuńSuper, super świetny kolor i ciekawy wzór pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńSliczne !!! :) Suuper wzorek :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńładniutko się prezentują i faktycznie teraz jest pora na taki lansik, póki jeszcze mróz nie szczypie po paluszkach:)
OdpowiedzUsuńŚwietne;- fajny wzór, kolorek też mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńSama często noszę mitenki, bo niezmiernie marznę w łapki.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
Super wyglądają...Przyznam szczerze, że nigdy nie miałam mitenek na rękach..ale na pewno są bardzo ciepłe:)
OdpowiedzUsuńSuper :) Bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuń