Korzystając z zaproszenia od znajomych i doskonałej pogody postanowiliśmy wybrać się do Wisły na Beskidzki Tydzień Kultury. Wyjazd okazał się prawdziwą ucztą: dla uszu - słuchając lokalnego folkloru, podniebienia - smakując lokalnego jedzenia i trunków oraz oka - podziwiając lokalnie rękodzieło. Różnorodność i pomysłowość wyrobów był niesamowity ale nasze uwaga była szczególnie poświęcona stoiskom z szydełkowymi pracami. Bardzo spodobały nam się szydełkowe laleczki, które zachwycały różnorodnością kreacji, fryzur oraz maleńkimi parasolkami. Trudno było nam dokonać wyboru, która zagości w naszym domu. Następnie trafiliśmy na stoisko z dziecięcymi czapeczkami z postaciami z ulicy sezamkowej oraz szydełkowymi smakołykami. Miło było zamienić kilka zdań z pasjonatkami takimi jak my. Gorąco zachęcamy do uczestnictwa w przyszłorocznej edycji tej imprezy, my w tym roku powróciliśmy z nowymi pomysłami, które może niebawem zostaną zaprezentowane na naszym blogu.
Będąc w Wiśle żal by było nie skorzystać z okazji wybrania się w góry.
Te laleczki są faktycznie bardzo piękne chyba muszę spróbować jedną taką zrobić:)) Ale ciekawi mnie w jaki sposób są zrobione włosy i kapelusik - czy są przymocowane jakoś na stałe?? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpecjalnie kupiłam jedną na wzór bo również mnie zachwyciły, a na żywo wyglądają jeszcze lepiej. Tak, włosy kapelusik i nawet parasolka są na stałe misternie przyszyte.
UsuńA ciekawi mnie ile zapłaciłaś za swoją? Parasolkę to zauważyłam że jest ładnie wpięta:) pozdrawiam
UsuńBasiu, laleczka kosztowała 35 zł. Pozdrawiam.
UsuńAż krzyknęłam z zachwytu, gdy zobaczyłam te szydełkowe laleczki - przepiękne!!!!!!
OdpowiedzUsuńChciałabym zrobić podobne - mogę? Zrobiłam już dwie lalki szydełkowe, ale bardzo duże i nie wpadłam na to, by zrobić takie malutkie:))))
Żałuję, że nie byłam w Wiśle na tych pokazach sztuki:(
Serdecznie pozdrawiam:))
ależ tam było kolorowo u Was:)
OdpowiedzUsuńSuper. Oj było co podziwiać;- prawdziwe szydełkowe cudeńka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota