Był już Ciasteczkowy Potwór jako maskotka całkiem duża, bo piętnastocentymetrowa. Dziś jest maleństwo ok. 5 cm, a więc może być breloczkiem do kluczy. W brzuszku ma drewniany koralik, resztę wypełnia poliester. Zrobiłam go szydełkiem nr 2 z bawełnianych nici. Latem bardzo przyjemnie robi się szydełkowe drobiazgi. Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających.
Fajniutki :)
OdpowiedzUsuńCudny :) bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńJaki słodki :-) Wspaniały breloczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
faktycznie maleńki, ale za to jaki słodki?:)
OdpowiedzUsuńFajny ten Ciasteczkowy Potwór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Rewelacyjny jest :)
OdpowiedzUsuń