poniedziałek, 23 stycznia 2017

Golf zamiast szalika

Model takiego "szyjogrzeja" jest ponadczasowy. Rzecz bardzo praktyczna, którą zakłada się szybko pod kurtkę i można wychodzić na spacer. Jest bardzo ciepły, otula szyję lepiej niż szalik, nie zsuwa się. Zrobiłam kilka sztuk, także dla siebie i Martynki. Mój w kolorze ecru już wypróbowałam i sprawdza się idealnie. Wzór na golf z klinem znalazłam w Dianie Extra z 2015 r. Moje golfiki zrobiłam na drutach nr 4.5 zaczynając od góry.





8 komentarzy:

  1. Cuuudne :)) Ja zmarzluch jestem ,wiec jestem baaardzo Zaaa za takimi ocieplaczami :)) Moooze kiedys naucze sie i tez sobie zrobie :))) Ojj zrobilabym sobie taki wieeeelki golf :)))) Milego Nowego Tygodnia Zycze :)) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też lubię, jak moja szyja dokładnie jest owinięta szalikiem czy chustą. Takie "szyjogrzejce" to propozycja dla mnie:))
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie golfiki sobie i mężusiowi też kiedyś wydziergałam. Z doświadczenia wiem, że są to bardzo praktyczne rzeczy i świetnie się zimą sprawdzają zwłaszcza na rower:)
    Pozdrawiam zimowo

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawione komentarze. Jest nam bardzo miło.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...