Bardzo lubię robić szydełkowe maskotki i dlatego ucieszyłam się gdy znajoma zamówiła kilka sztuk. Jako pierwsze wykonałam jeżyki. Szydełkiem 2,5 z szarego akrylu zrobiłam jeża, który ma 12 cm wysokości. Czarną wełnę doszywałam jak włosy lalkom. Łapki są ruchome dzięki metodzie łączenia na guziczki, którą pamiętam jeszcze z czasów mojej szkoły podstawowej kiedy to robiliśmy pajacyki na sznurku. Wypełnienie to oczywiście poliester z ikeowskich poduszek. Dzisiejsze jeżyki są nieco inne niż ten, którego zrobiłam dwa lata temu: http://magicznesploty.blogspot.com/2012/08/jez.html.
Śliczne!
OdpowiedzUsuńOstatnio też polubiłam robienie szydełkowych laleczek, więc nie dziwię się, że i Ty lubisz dziergać takie przyjemne robótki.
Pierwszy raz spotkałam się z metodą łączenia łapek na guziczki, może zdradzisz ten sposób? Czy przyszywa się guzik do miejsca łączenia rączek i w którym miejscu trzeba to zrobić, czy inaczej?
Interesuje mnie to właśnie ze względu na ruchome "łapki", które wydziergałabym moim przyszłym laleczkom.
Serdecznie pozdrawiam:))
Guziczków nie przyszywam tylko mocuję jeden umieszczony w tułowiu drugi w łapce jedną włóczką w trakcie robienia. Jest to trochę kłopotliwe, ale daje dobry efekt. Postaram się przygotować zdjęcia z tą metodą. Pozdrawiam serdecznie
UsuńBardzo dziękuję, będę czekać na kursik łączenia łapek w ten sposób:))
UsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Bardzo urocze maluchy. :)
OdpowiedzUsuńSłodziutkie jeżyki. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne jeże :-) Cudne maskotki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle piękne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się u Ciebie podoba, dlatego zostaję. miło mi poznać kolejną zakręconą na punkcie włóczki, szydełka i drucików.
OdpowiedzUsuńNo i proszę, szydełkowy jeż-ale jaki uroczy!
OdpowiedzUsuńAle słodziaki!
OdpowiedzUsuń