Zrobiłam kolejne szydełkowe kapciuszki dla Martynki. Nóżka dziecka rośnie bardzo szybko więc tworzę coraz większe ciapy, w których wygodnie biega się po mieszkaniu. Tym razem na życzenie Martynki powstały kapcie-żabki. Najważniejszy był kolor i duże oczy. Materiał to akryl i szydełko nr 3,5.
Śliczne kapciuszki :)
OdpowiedzUsuńAle słodziakowe kapcie, mój wnuk nie chce chodzić w papciach a malutki wnusio jest uczony chodzić bez papci, może ja zwariowałam.
OdpowiedzUsuńurocze :)
OdpowiedzUsuńExtra!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne
OdpowiedzUsuńSuper kapciuszki
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga :) Genialny jest :0
OdpowiedzUsuń