Fala upałów dotarła nad nasz region, więc pora na lody. Uwielbiam tradycyjne gałkowe lody, które można czasami kupić w dobrych cukierniach. Kształt takich pyszności to najczęściej gałki lodów nakładane do waflowych rożków. Używając szydełka 2,5 i cienkiego akrylu zrobiłam lody, które nigdy się nie roztopią. Nie miałam schematu więc każdy jest wyjątkowy. Mogą być sezonową zabawką dla dziecka lub wakacyjną ozdobą torebki, koszyczka.
Poproszę dwie porcje, te malinowo-śmietankowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Super pomysł z tymi szydełkowymi lodami w różnych smakach. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPo prostu są pyszne:)) Już mam ochotę by takie udziergać.
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMniam,mniam...
OdpowiedzUsuńChciałoby się zjeść takie lody!
Serdecznie pozdrawiam:))
Nie no, blogi takie jak ten, czyli szczerze, otwarte, pisane przez ludzi z pasją oraz pisarskim talentem powinny być bardziej promowane, tak by czlowiek, który docenia slowo pisane, mogl w latwy sposob je odnalezc w reszcie tego chłamu blogerskiego w naszym kraju, na pewno masz w tym sprzymierzeńca we mnie, wysylam Twojego bloga kazdemu, kto pyta mnie o sposoby na nudę :)
OdpowiedzUsuńPyszności..
OdpowiedzUsuń