Szare, lniane płótno wyhaftowałam żółtą muliną kilkanaście lat temu i miał być to bieżnik na ławę. Przeleżał on w szufladzie i nigdy nie ujrzał światła dziennego. Szkoda mi go było wyrzucić bo wzór był pracochłonny więc postanowiłam uszyć z niego ekologiczną, mocną torbę na zakupy.
Torba śliiczna. Podziwiam cierpliwość i kunszt w haftowaniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtaka trochę folk, ale fajnie się prezentuje i na pewno wytrzyma zakupy!
OdpowiedzUsuńCudowna! Bardzo mi się podoba. Haft rewelacyjny i te prześliczne kolory... marzenie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo fajny pomysł. Faktycznie szkoda wyrzucać taką piękną robótkę, tym bardziej, że lewa strona wygląda rewelacyjnie, więc musiałaś na haftowanie poświęcić sporo czasu :)
OdpowiedzUsuńTorba jest rewelacyjna , wzór cudny i pewnie bardzo czasochłonny:)
OdpowiedzUsuńŚwietna torba! Bardzo fajnie wykorzystałaś płótno z pięknym haftem!
OdpowiedzUsuńJest ładnie a do tego praktycznie :) Pozdrawiam
Piękny haft! :) A torba idealna :) Zakochałam się w niej! :)
OdpowiedzUsuńTorba wyszła super!!! dobrze, że tak wykorzystałaś ten piekny wzór i materiał- świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję za odwiedziny ;-))